Dziś w Pico do Areeiro wielu turystów oraz firm z branży turystycznej doświadczyło trudnego poranka. To, co miało być początkiem dnia pełnego kontemplacji i bliskości z naturą, szybko przerodziło się w chaos.
Powodem tego zamieszania był znaczny napływ ludzi, którzy jeszcze przed wschodem słońca zablokowali jedyną drogę prowadzącą na szczyt, dzieloną między gminy Funchal i Santana.
Nielegalne parkowanie
Nielegalne parkowanie na poboczu drogi, w tym na zakrętach i skrzyżowaniach, znacznie utrudniało ruch pojazdów w najwyższej części Pico do Areeiro. Wiele samochodów, w tym autobusy i pojazdy dostawcze, utknęło z powodu nieprawidłowego parkowania. „Chaos” stał się jednym z najczęściej używanych przymiotników przez odwiedzających oraz tych, którzy na co dzień zmagają się z podobnymi sytuacjami w różnych miejscach turystycznych regionu. Podobne sytuacje zdarzają się w Ribeiro Frio, Cabo Girão czy Ponta de São Lourenço.
Autobusem na Pico Areeiro
Aby przeciwdziałać tej sytuacji, od sierpnia ubiegłego roku firma Horarios do Funchal wprowadziła usługi transportu pasażerskiego między Funchal a Pico do Areeiro. Mimo to osoby, które regularnie podróżują do tego popularnego miejsca turystycznego w celach zawodowych, twierdzą, że nie przyniosło to oczekiwanej ulgi. Warto wspomnieć, że parking przy Poço da Neve coraz częściej już praktycznie pełny już od godziny 7 rano.
Rozkład jazdy oraz informacje dotyczące połączenia autobusowego znajdziesz na stronie przewoźnika Horários do Funchal: polączenie autobusowe Funchal – Pico Areeiro.



Żródło: Diario Noticas